Strona:PL Doyle - Tajemnica oblubienicy.pdf/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wano, jako podejrzaną o współudział w tajemniczem zniknięciu mojej żony.
— Bardzo pięknie. A teraz ośmielę się jeszcze prosić pana o kilka dokładniejszych szczegółów o tej osobie i o stosunku, jaki pana z nią łączył.
Lord St. Simon zmarszczył brwi, ale widocznie rozmyślił się zaraz, bo odpowiedział na zadane mu pytanie.

— Przez kilka lat żyliśmy oboje w przyjacielskich stosunkach, mogę nawet powiedzieć bardzo przyjacielskich. Przeważnie występowała w Teatrze Allegro. Nigdy nie obszedłem się z nią nieszlachetnie, nie miała też żadnej przyczyny skarżyć się na mnie. Ale pan znasz kobiety, mr. Holmes. Flora to bardzo miłe stworzenie, lecz ma gorącą krew i była do mnie ogromnie przywiązana. Kiedy dowiedziała[1], że mam się ożenić, pisała do mnie rozpaczliwie listy. I jeżeli mam prawdę powiedzieć, właśnie dla tego urządziłem cichy ślub, bo obawiałem się, że mogłaby wywołać skandal w kościele. Kiedy wracaliśmy z kościoła, pojawiła się przed domem pana Dorana i usiłowała wedrzeć się do wnętrza, miotając obelgi i pogróżki przeciwko mojej małżonce. Przewidywałem podobną scenę i dlatego sprowadziłem za wczasu agentów policyjnych, którzy przebrani po cywilnemu, czuwali przed domem i którzy usunęli awanturnicę. Wreszcie, gdy się przekonała, że droga skandalu nie doprowadzi do niczego, uspokoiła się.

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; brakuje zaimka zwrotnego się.