Strona:PL Doyle - Szerlok Holmes - 10 - Klub rudowłosych.pdf/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Klub rudowłosych




I.


Pewnego dnia w jesieni ubiegłego roku zaszedłem do mojego przyjaciela, Szerloka Holmesa. Trafiłem właśnie na chwilę, gdy odbywał on konferencyę z pewnym wysokim mężczyzną średniego wieku, o obliczu tak rumianem i włosach tak ogniście czerwonych, że wyjątkowo to mnie odrazu zastanowiło.
Miałem już zamiar wycofać się i wybełkotać jakieśkolwiek usprawiedliwienie za niespodziewaną wizytę, gdy Szerlok Holmes zatrzymał mnie w sposób prawie natarczywy i, wciągnąwszy do salonu, rzekł, zamykając drzwi, tonem kordyalnym:
— Kochany doktorze, nie mogłeś przyjść bardziej w porę.
— Czy rzeczywiście! obawiałem się, że jesteś bardzo zajęty — odrzekłem.
— Istotnie jestem bardzo zajęty.
— W takim razie poczekam w drugim pokoju.
— Ależ nie, właśnie zostań tutaj.
Szerlok przedstawił mnie obecnemu człowiekowi i rzekł:
— Doktór Watson był mi już bardzo często w wielu najważniejszych wypadkach pomocny, służąc mi radą i pomocą, nie wątpię więc, że również w pańskiej sprawie będzie bardzo pożyteczny.
Tłusty jegomość podniósł się do połowy z krzesła i skinął głową na znak pozdrowienia, spoglądając przytem na mnie swojemi małemi oczyma badawczo.