Strona:PL Doyle - Szerlok Holmes - 10 - Klub rudowłosych.pdf/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

łagodnie i harmonijnie, gdzie niema rudowłosych klijentów, którzy zagadkami swojemi doprowadzają nas do szału.
Przyjaciel mój należał nie tylko do entuzyastów muzycznych, ale sam grał doskonale i kompozycye jego wkraczały w dziedzinę prawdziwego artyzmu. W błogi sposób przesiedział całe popołudnie na koncercie i długimi wązkimi palcami wybijał sobie takt. Nikt nie pomyślałby wtedy, że to łagodnie uśmiechnięte oblicze i te oczy marzące należą do Szerloka Holmesa, tego niestrudzonego, bystrego i zawsze gotowego do pracy agenta kryminalnego. Dwie natury były w tym człowieku i nieraz się zapytywałem siebie, czy ta jego bystrość nadzwyczajna niema źródła właśnie w tem, że od czasu do czasu przeważa w nim nastrój poetyczny. Natura to była dziwnie elastyczna, która pozwalała mu przerzucać się z największego odrętwienia do zażywania ogromnego zasobu energii, wiedziałem również o tem, że najpotężniej myślał Holmes wtedy właśnie, gdy dniami całemi wysiadywał w swoim fotelu i albo zajmował się poezyą, albo też zatapiał się w starych księgach. Po takich dniach drętwienia nagle uczuwał popęd do polowania, tego rodzaju zaś tryb życia pozwalał mu z nową siłą pracować umysłowo. Człowiek, który nie znał jego sposobu życia, musiał z podziwem patrzeć na niego i uważać za męża, umiejącego więcej od wszystkich śmiertelników.
Kiedy też owego popołudnia w St. James-hall patrzyłem na tego zatopionego w muzyce Holmesa, to pomyślałem sobie, że źle wyjdą ci, na których on teraz zagiął parol.
Czy wrócisz do domu, doktorze? — rzekł, wychodząc z koncertu.
— Wrócę, nie mam nic lepszego do czynienia.
— Co do mnie, to przez kilka godzin będę bardzo zajęty, ta historya z Coburg-Square jest nadzwyczaj ważna.
— Dlaczego przywiązujesz do niej takie poważne znaczenie?
— Oto dlatego, że znajdujemy się w chwili, gdy przygotowuje się zamach zbrodniczy, mam jednak wszelkie prawo przypuszczać, że zdążymy jeszcze w porę mu przeszkodzić. Potrzeba mi wszakże się pośpieszyć, tem więcej, że to dziś jest już sobota. Czy mogę liczyć na pomoc twoją dzisiejszego wieczoru?
— Na którą godzinę?
— O dziesiątej.
— Doskonale, będę u ciebie o tej porze.
— Przygotuj się jednak dobrze, mój doktorze, i nie zapomnij zaopa-