Strona:PL Doyle - Pamiętniki Holmsa, słynnego ajenta londyńskiego, T1.pdf/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —

cie faworyta na wielkie derby w Wessex i tragiczna śmierć jego berajtera.
Dla tego też, gdy mi oznajmił o zamiarze udania się na miejsce wypadku, nie zdziwiłem się ani trochę.
— Pojechał-bym chętnie z tobą, gdybym wiedział, że ci przeszkadzać nie będę, — rzekłem po chwili.
— Ależ, kochany Watsonie, nie możesz mi się bardziej przysłużyć, jak jadąc ze mną tym razem. Mam przytem nadzieję, że czasu nie stracisz napróżno, przypuszczam bowiem na zasadzie pewnych poszlak, że sprawa ta będzie jedyną w swym rodzaju. Sądzę, że zdążymy jeszcze na pociąg w Paddingtownie; w drodze opowiem ci wszystko szczegółowo. Bądź też łaskaw wziąść ze sobą tę swoją, znakomitą lornetkę polową.
Tym sposobem niespełna w godzinę siedzieliśmy już w przedziale pierwszej klasy kolei, dążącej do Exeter — i Sherlock Holms, nasunąwszy na oczy czapkę podróżną, która doskonale zarysowywała jego twarz ruchliwą, zaszył się w stos świeżych gazet, w które zaopatrzył się był na stacyi w Paddingtownie.
Minęliśmy już dawno Riding, gdy nareszcie odrzuciwszy ostatnią z gazet pod ławkę, zaproponował mi cygaro.