Strona:PL Doyle - Mumia zmartwychwstała.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pan nie pali, błagam. Pan sam nie wiesz, co czynisz. To rzecz jedyna na świecie. Zawiera mądrość, jakiej nikt jeszcze nie poznał.
— Niech zginie.
— Ależ Smith, przecież pan tego nie możesz ode mnie żądać naprawdę. Ja się podzielę moją wiedzą z panem. Powiem panu, co on zawiera. Albo przynajmniej niech mi go pan pozwoli skopjować, zanim go spalisz.
Bellingham postąpił kilka kroków naprzód i usiłował rękami wydobyć rulon z płomieni. Ale Smith go odepchnął i pozostał przy ognisku, dopóki papyrus nie obrócił się w szare popioły.
— Obecnie, mistrzu Bellinghamie, sądzę, że wyłamałem panu dostatecznie jadowite zęby. Posłyszy pan jeszcze o mnie, gdyby panu przyszła ochota powrócić do starych sztuczek. A teraz dowidzenia, bo muszę powrócić do mej pracy.

XI.

Tak brzmi opowiadanie Abercrombie Smitha o dziwnych wypadkach, które zdarzyły się w starem kolegjum oxfordzkiem na wiosnę 1884 roku. Bellingham wkrótce potem opuścił kolegjum i wyjechał do Sudanu.
Wiedza ludzka i rozum są ograniczone, a drogi, któremi chadza natura dziwne i niezrozumiałe. I któż zdoła zakreślić granice rzeczom ciemnym i niepojętym, które znajdują ci, co szukają.

KONIEC.