Strona:PL Doyle - Mistrz z Krocksley.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Raz tylko stanął do walki z Hamper Tonstallem w jakiejś budzie jarmarcznej i wytrzymał trzy starcia. Prawda, Tonstall wyprawił mu porządną łaźnię, w każdym jednak razie Monthomeri zmusił przeciwnika do naprężenia wszystkich sił. Oto cała jego bokserska karjera. A teraz kwesja, czy takie tylko doświadczenie wystarczy, aby nie ustąpić Mistrzowi z Krocksley? Nigdy przedtem nie słyszał o Mistrzu. Ostatnie lata upłynęły na troskach i ciężkiej prący, musiał więc sport zupełnie zarzucić. Ale to wszystko głupstwo. Chodzi teraz o zwycięstwo i o pieniądze, których mu tak bardzo brak. Właściwie, cóż by go spotkało, w razie przegranej, oprócz kilkunastu przyzwoitych sińców? Na sińce zgadzał się zawczasu, a szczęścia czy tak czy owak musi spróbować! Gdyby nawet do wygranej, posiadał jedną szansę na sto to i w tym wypadku próba jest niezbędna.
Rozmyślania młodzieńca przerwał doktór Oldakr, który przed chwilą wrócił z kościoła, trzymając w gładko obciągniętych rękawiczkach olbrzymią książkę do nabożeństwa.
— Od pewnego czasu dało mi się zauważyć, mister Monthomeri, — odezwał się chłodno — że pan zupełnie nie uczęszcza do kościoła.
— Istotnie, sir, byłem zajęty bardzo.