Strona:PL Doyle - Mistrz z Krocksley.pdf/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nasza ojczyzna. Ziarno tanieje, a kupujący, dzięki telegrafowi, orjentuje się szybko w cenach.
Otóż ten młody Wat Danbury był jedynym pod każdym względem chłopcem. Konno jeździł znakomicie, a myślistwo kochał do szaleństwa. Ale, jak wam wiadomo, niebezpieczną jest nieraz rzeczą powierzać zbyt młodym ludziom znaczną fortunę, ponieważ młodzi ludzie nie mają doświadczenia i nie umieją należycie oceniać pieniędzy. Pod tym względem i Wat nie był wolny od grzechu. Jakoś głowę sobie zawrócił i pewien czas prowadził się rozwięźle. Nie powiem, aby oddawał się jakim występkom. Broń Boże! W tych czasach było ogromnie modne w naszych okolicach pijaństwo. Młodemu Danbury’emu tylko w to graj! Ponieważ był młodzieńcem towarzyskim, więc stronić od kolegów nie lubił, owszem naśladował ich we wszystkiem. W ten sposób wciągnął się w pijatykę i pił więcej, niż tego wymagano.
Zapewne wiecie panowie o tem, że używanie trunków w dowolnej ilości nigdy nie zaszkodzi, o ile picie odbywa się wieczorem po wstrzemięźliwem spędzeniu dnia. Tego warunku Danbury nie mógł dotrzymać, a to ze względu, że otaczało go zbyt wielu przyjaciół. Więc korzystał z częstej okazji do picia, a tak pił, że wiele już osób miało go za człowieka zupełnie straconego.