Strona:PL Doyle - Mistrz z Krocksley.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Gdzie jest właściciel Czarnego zamku, hrabia Eustachy?
— Mój pan? Niema go w domu.
— W nocy go niema? Jeżeli pan kłamiesz, to pożegnaj się z życiem.
— Mówię prawdę. Jaśnie pana niema w domu.
— A gdzie jest?
— Nie wiem.
— Co on teraz porabia?
— Tego nie mogę powiedzieć. Panie, pan daremnie celuje do mnie. Zabijcie mnie, jeśli chcecie, ale ja nic nie wiem, nic powiedzieć nie mogę.
— I czy w ten sposób w nocy hrabia często oddala się od domu.
— Często.
— A kiedy wraca?
— Przed świtem.
Kapitan brutalnie zaklął po niemiecku. Wszak napróżno zmarnował dzień cały. Odpowiedzi tego człowieka były szczere i, oczywiście, zeznawał on prawdę. Zresztą było to do przewidzenia. Tak czy owak, trzeba było jednak przeszukać dom i przekonać się o nieobecności gospodarza. Ustawiwszy wartę przy obydwu drzwiach, kapitan i sier-