Strona:PL Doyle - Ezaw i Jakób.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Blackwater, Sir Cathcart Soames, wszyscy powierzali mi swoich synów. Ale wydawało mi się, że moja szkoła doszła do punktu największego rozkwitu, kiedy przed trzema tygodniami książę Holdernesse przysłał do mnie swego sekretarza Mr. Jamesa Wildera z zawiadomieniem, że zamierza oddać pod moją pieczę młodego lorda Saltire, dziesięcioletniego chłopca, swego jedynaka i spadkobiercę. Nie przypuszczałem wówczas, że będzie to prolog do nieszczęścia, druzgoczącego moje życie.
— Dnia 1go maja — ciągnął dalej dr. Huxtable — na początku kursu letniego przybył chłopiec do zakładu. Był to zachwycający młody człowiek; niebawem czuł się u nas zupełnie jak we własnym domu. Mogę jeszcze dodać — a sądzę, że nie popełnię przez to niedyskrecyi, zwłaszcza, że częściowe zwierzenia w podobnych wypadkach są absurdem — mogę więc dodać, że chłopiec nie był szczęśliwy w rodzicielskim zamku. Jest to publiczną tajemnicą, że pożycie dostojnej pary książęcej było bardzo niezgodne i że cała sprawa zakończyła się wreszcie rozwodem na podstawie obopólnej umowy, poczem księżna zamieszkała w południowej Francyi. Stało się to na krótki czas przedtem, a wszyscy wiedzą, że chłopiec było gromnie przywiązany do matki. To też po jej odjeździe z Holdernesse Hall popadł w melancholię i to było głównym powodem dla którego ojciec postanowił umieścić