Strona:PL Doyle - Świat zaginiony T2.pdf/176

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i potężne węże, zamieszkujące te zaczarowane wody. Kończąc sprawozdanie profesor Summerllee, opisał indyjskie plemię, żyjące na płaskowzgórzu, oraz zdumiewającą kolonję antropoidalnych małp, stojących o wiele wyżej od „pithecantropusa“ jawajskiego, i zbliżających się najbardziej do tej hypotetycznej istoty, którą zwiemy „brakującem ogniwem“, wreszcie wśród ogólnej wesołości wspomniał o pomysłowej, lecz nader niebezpiecznej komunikacji lotniczej profesora Challengera, i w kilku słowach wyjaśnił, w jaki sposób członkowie wyprawy zdołali powrócić do ucywilizowanego świata.
„Sądzono początkowo, że po tej przemowie, zebranie rozejdzie się, uchwaliwszy votum uznania i dziękczynienia dla podróżników, zaproponowane przez profesora Sergiusa (delegata uniwersytetu w Upsala), ale rzeczy przybrały niebawem wręcz odmienny obrót. Pewna opozycja dawała się wyczuć w sali od początku zebrania, po zakończeniu zaś przemowy profesora Summerlee, podniósł się z środkowych szeregów krzeseł dr. James Illingworth z Edynburga i spytał, czy nie należy zgłaszać sprostowania przed ostateczną rezolucją?
— Oczywiście — odparł przewodniczący — o ile zachodzi potrzeba sprostowania.
Dr. Illingworth odpowiedział, iż zachodzi.
— W takim razie — rzekł przewodniczący — proszę je zgłosić natychmiast.
Profesor Summerlee, powstając gwałtownie z miejsca, zawołał: