Strona:PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Fragonardem, wojowniczym Girardet’em i marzycielskim Turnerem, a wśród najrozmaitszych fraszek widniały charakterystyczne trofea, żywo przywodzące na pamięć fakt, iż Lord John Roxton był jednym z najsłynniejszych współczesnych sportsmenów. Wiszące nad kominkiem dwa skrzyżowane wiosła — ciemno-błękitne i blado wiśniowe, oraz widniejące pod nimi srebrne liście i para bokserskich rękawic, świadczyły, że ich właściciel zdobył pierwszeństwo na polu zapasów wioślarskich jak i bokserskich. Na wszystkich ścianach rozsiane były wspaniałe trofea myśliwskie, nad którymi królował łeb nosorożca ze wzgardliwie opuszczoną wargą.
Pośrodku kosztownego, czerwonego dywanu stał stolik w stylu Ludwika XV, śliczny antyk inkrustowany złotem, którego blat poplamiony był w paru miejscach winem i spalony papierosami. Milczący mój gospodarz wypełnił winem szklanki z syfonu i butelki, stojącej na srebrnej tacy na stole i wskazawszy mi fotel, podał mi jedną ze szklanek oraz długie, hawańskie cygaro. Poczem usiadłszy naprzeciwko utkwił we mnie przenikliwe spojrzenie swoich dziwnych szaro-niebieskich, przypominających zimną głąb jakiegoś północnego jeziora, oczu.
Poprzez nikły dym cygara wpatrywałem się i ja w jego rysy, widziane tylekroć na fotografjach, — miał duży, rzymski nos, ściągłe, nieco wpadnięte policzki, szorstki krótki wąs. Włosy jego były ciem-