Strona:PL Diderot - To nie bajka.pdf/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

oznaki ciąży. Wstaje; przybiega; zarzuca ramiona dokoła szyi matki i ojca; pośród wybuchów zobopólnej radości oznajmia im to wydarzenie. „Mamo! ojczulku! uściskajcie mnie; jestem w ciąży! — Czy to tylko pewne? — Zupełnie pewne. — I z kim? — Z takim a takim“...
kapelan. — W jaki sposób może wymienić imię ojca?
oru. — Jakże chcesz aby go nie znała? Czas trwania miłości jest u nas określony tak samo jak małżeństwo: sięga conajmniej od jednego do drugiego księżyca.
kapelan. — I przepisu tego przestrzega się ściśle?
oru. — Zaraz osądzisz. — Po pierwsze, przeciąg księżyca nie jest długi; dalej, skoro dwóch ojców ma uzasadnione pretensye do dziecka, przestaje ono należeć do matki.
kapelan. — Do kogóż tedy należy?
oru. — Do tego z dwóch, któremu woli je oddać; oto cały jej przywilej; że zaś dziecko jest samo w sobie przedmiotem szacunku i bogactwa, pojmujesz, iż, pośród nas, rozpustnice są rzadkie i że młodzi chłopcy stronią od nich.
kapelan. — Macie zatem u siebie także rozpustnice? Bardzom rad z tego.
oru. — Mamy ich nawet niejeden rodzaj; ale odciągasz mnie od przedmiotu. Skoro tedy dziewczyna zajdzie w ciążę, jeżeli okaże się iż ojciec dziecka jest to młody człowiek piękny, dobrze zbudowany, dzielny, inteligentny i pracowity, nadzieja iż dziecko odziedziczy jego cnoty budzi nową radość