Strona:PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Niewątpliwie, niewątpliwie — rzekł zniecierpliwiony Chrystjan — ale to inna rzecz,,. Tamci nigdy już nie opuszczą Paryża... To pewne, nieodwołalne, podczas gdy my... A następnie z innych względów nie możemy kupić pałacu, mój drogi Rosenie... Wszystko nam zabrali, tam... Kilkaset tysięcy franków u neapolitańskich Rotszyldów i nasz biedny djadem, ocalony przez panią de Silvis w pudle od kapeluszy — oto wszystko, co nam zostało... Pomyśleć tylko, że markiza odbyła długą tułaczkę pieszo, w wagonie, na morzu, w powozie, nie wypuszczając z ręki drogocennego pudła. To śmieszne, jakże śmieszne!
I zaczął się śmiać z przebytych strapień, niczem z najzabawniejszej przygody.
Książę nie śmiał się bynajmniej. Wasza Królewska Mość, — rzekł z takiem wzruszeniem, że wystąpiły mu na twarzy wszystkie dawne zmarszczki — przed chwilą zaszczycił mnie, wyrażając ubolewanie, że tak długo byłem trzymany zdała... Dobrze więc, proszę o łaskę... Póki trwać będzie wygnanie, niech mi Wasza Królewska Mość powierzy funkcję, jakie piastowałem ongi w Lublanie... funkcje szefa gabinetu cywilnego i wojskowego.
— Widzicie go, jaki ambitny! — zawołał król.
Poczem dodał z przyjaznym akcentem:
— Ale niema już gabinetu, mój biedny generale, ani cywilnego, ani wojskowego... Królowa ma kapelana i dwie panny... Zara — guwernantkę. Ja zaś przywiozłem ze sobą Boskowicza do korespondencji i mistrza Lebeau do golenia... Na tem koniec.
— W takim razie poproszę o coś,... Czy Wasza Królewska Mość nie zechce przyjąć mego syna Her-