Strona:PL Courtenay-Krzewiciele zdziczenia 068.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z całym spokojem i rozwagą. Wprawdzie odpadłaby wtedy zwykła utylizacja ekonomiczna tego rodzaju twórczości, jak również odpadłoby parę listków z wieńca sławy, oplatającego skronie powieściopisarza. W każdym jednak razie, jeżeli stosunkowo niewinne piosnki figurują w Kryptadi'ach literatury ludowej, to pewne sceny i obrazy z utworów powieściopisarzy i belletrystów mogłyby być prawdziwą ozdobą Kryptadi'ów literatury narodowej i wszechświatowej.
Zgoda zresztą na pozostawianie ustępów, wzbudzających nastrój lubieżno-krwiożerczy, w wydaniach księżkowych danej powieści. Przy czytaniu książki wrażenie jednostronne od podobnych ustępów zaciera się poniekąd przez wpływ tego, co je poprzedza i co po nich następuje. Ale jeżeli jeden, dwa, trzy... numera gazety lub tygodnika są zapełnione wyłącznie takiemi ustępami z drukującej się powieści, jeżeli odebrane w ten sposób wrażenia dają materjał do przeżuwania myślą w ciągu całych tygodni, to to, według mego zdania, równa się zamachowi na zdrowie i spokój czytelników. A ile to w tym obłudy, jeżeli podobną metodę praktykuje czasopismo „prawowierne”, chcące uchodzić za „czytelnię domową i rodzinną”! No, ale pamiętajmy