Ta strona została uwierzytelniona.
oświeconemu i logicznie myślącemu, a pomimo to wyobraźnia i nerwy ciągną mię w inną stronę, pchają po równi pochyłej, dopóki nie stoczę się na dno, a ocucenie się na dnie staje się powodem „wyrzutów sumienia“ i zgryzot, czasami wprost nie do zniesienia. To też natury wyższe i szlachetniejsze, a ze słabą wolą, nie mogąc znieść podobnej rozterki wewnętrznej, kończą niekiedy samobójstwem.