Strona:PL Courtenay-Krzewiciele zdziczenia 033.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czo-samiczy, i „romantyzm“ samczo-samiczy, i „realizm“ samczo samiczy, i „naturalizm“ samczo-samiczy, i „symbolizm“ samczo-samiczy, i „modernizm“ samczo-samiczy, i „dekadentyzm“ samczo-samiczy i .... poprostu wszeteczeński.
A nawet wielki kaznodzieja przeciwko „ruji i porubstwu“, ów mistrz słowa, którego utwory rozchodzą się tysiącami na obu półkulach, ileż to razy skierowuje wyobraźnię czytelnika w sfery, bardzo blizko graniczące, jeżeli nie identyczne, z „rują i porubstwem“, t. j. z erotyzmem i z okrucieństwami bestji dwunogich! Tak to kocioł garnkowi przygania, a sam smoli.
Nasi najnowsi, między któremi są niewątpliwie pierwszorzędne talenta, idą również utartemi drogami i unoszą się na skrzydłach wyobraźni do jaskiń, pozbawionych światła rozumu, pogrążonych w pomroce snu psychicznego, a za to rozbrzmiewających wyciem i jękiem gwałcicieli i gwałconych, tępicieli i tępionych.[1]

  1. Tyle tylko próbowano składać dla »Ogniwa«; dalszy ciąg, wobec nieubłaganego pastwienia się cenzora, pozostał jedynie w rękopisie.