Strona:PL Courtenay-Krzewiciele zdziczenia 024.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szałem religijnym, patryjotyzmem przeczulonym czyli szowinizmem, erotyzmem, krwiożerczością, wojowniczością i t. d. i t. d.
A znowu podobnie jak obłąkany, który uzna, że jest obłąkanym, znajduje się na drodze ku wyzdrowieniu, tak też pierwszym krokiem do wyjścia ze stanu dzikości jest uznanie, że się w tym stanie znajdujemy. Ja też uznaję to, a prawdopodobnie znajdzie się pewna, choć nieliczna, grupa ludzi, którzy się ze mną zgodzą.
Uznawszy, iż jesteśmy jeszcze pogrążeni w dzikości, idziemy dalej i twierdzimy, że ową dzikość, owo zdziczenie krzewi każdy, kto potęguje w nas instynkta i porywy żywiołowe, pozostające w kolizji z rozumem i z poczuciem sprawiedliwości, i kto wydoskonala dla nich ich bezpośrednie przewodniki, t. j. drogi nerwowe naszego organizmu.
A więc, przy dziś panujących poglądach i ideałach, krzewi dzikość przedewszystkim ten, kto podtrzymuje nędzę społeczną, kto utrwala i kodyfikuje nierówność społeczną, kto stawia przeszkody równouprawnieniu płci, „stanów“, zawodów, wyznań i narodowości[1].
W sferze życia indywidualnego i rodzinnego, a przez nie także społecznego, skute-

  1. Wyrazy „wyznań i narodowości“ cenzor wykreślił.