Strona:PL Cooper - Sokole Oko.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Jeżeli ojciec mój był niesprawiedliwym — rzekła Kora z trwogą w sercu — potrafi to naprawić i obsypie cię darami, gdy mu córki jego odprowadzisz.
— Słuchaj — mówił dalej Huron — niech dziewczę o jasnych włosach powraca do ojca i powie całą prawdę staremu. Ale czarnowłosa córka angielskiego wodza zostanie na zawsze w mojej chacie i będzie moją żoną. Chcę, aby córka komendanta Munro nosiła mi wodę, uprawiała mi ogród i przyrządzała zwierzynę.
— Potworze! — zawołała Kora oburzona. — Sam szatan nie wymyśliłby straszniejszej zemsty. Ale moc twoja nie sięga tak daleko; ja ci pokażę, że potrafię być godną córką dzielnego wojaka i nie ulęknę się ciebie.
Huron szyderskim uśmiechem odpowiedział na to i dał znak, że rozmowa skończona. Poszedł potem do towarzyszów, zaczął przemawiać do nich, przypominając wszystkie krzywdy, jakich doznali od tych, których obecnie mieli w swoich rękach. Wyliczał okropne szczegóły niedawnej walki; jak najdzielniejsi wojownicy zginęli od kul an-