Strona:PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nami i piersią pomazanemi krwią, zajmują miejsce po lewicy.
„U stóp środkowe; kolumny, płonie ogień Rady, Pierwszy wróżbita, otoczony ośmioma strażnikami świątyni, ubrany w długie szaty i noszący na głowie wypchaną sowę, leje balsam żywiczny na płomień i święci ofiarę słońcu. Ten potrójny szereg starców, matron, wojowników, ci kapłani, te obłoki kadzideł, te ofiary, wszystko to ma na celu nadać owej radzie imponujące wrażenie.
„Stałem skuty w pośrodku zgromadzenia, Ofiara skończona, Miko zabiera głos, i w prostych słowach przedstawia sprawę. dla której zwołano Radę, Rzuca niebieski naszyjnik na ziemię, na świadectwo, tego co powiedział.
„Wówczas, podnosi się Sachem plemienia Orła, i mówi tak:
„Ojcze Miko, wy Sachemowie, matrony, wojownicy czterech plemion Orla, Bobra, Węża i Żółwia, nie zmieniajmy nic w obyczajach przodków, spalmy jeńca i nie pozwólmy wątlić naszych serc. To co wam tu poddają, to obyczaj białych; dla nas może on być tylko zgubny. Rzućcie naszyjnik czerwony na znak przytwierdzenia moich słów. Rzekłem.«
„I rzuca czerwony naszyjnik między zgromadzenie.
„Podnosi się matrona, i mówi: