Strona:PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

po tylu latach, czy złoto się nie skaziło? Czy nie widzisz na niem śladów moich łez? Czy mógłbyś poznać miejsce, którego święta moja dotknęła wargami? W jaki sposób Szaklas nie jest jeszcze chrześcijaninem? Jakie błahe polityczne i narodowe względy utrzymały go aż dotąd w błędach ojców? Nie, nie chcę już zwlekać dłużej. Ziemia krzyczy do mnie: Kiedyż tedy zstąpisz wreszcie do grobu; na cóż czekasz aby przyjąć boską religję? O ziemio! nie będziesz mnie już czekała długo: skoro tylko kapłan odmłodzi wodą tę głowę zbielałą od zgryzot, mam nadzieję połączyć się z Atalą... Ale pozwól, niech ci do końca opowiem mą histerię.“