Strona:PL Carroll - W zwierciadlanym domu.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

– Czy chciałbyś mieszkać w Zwierciadlanym Domu, Kiciu? Ciekawa jestem, czyby ci tam dawano mleko? A może mleko zwierciadlane wcale nie jest dobre do picia… Ale zaraz, Kiciu! Teraz przejdziemy do korytarza. Przecież widzisz dokładnie tamte drzwi w Zwierciadlanym Domu, gdy tutaj w naszym salonie zostawia się drzwi szeroko otwarte. Tamten korytarz jest bardzo podobny do naszego korytarza, o ile dostrzegasz, tylko w głębi może być całkiem inny. Ach, Kiciu! Jakże toby było cudownie, gdybyśmy mogli tam przejść, do tego Zwierciadlanego Domu! Jestem pewna, że znaleźlibyśmy mnóstwo bardzo pięknych i ciekawych rzeczy. Niech nam się zdaje, że znaleźliśmy już drogę, którą możemy się tam dostać, Kiciu. Niech nam się zdaje, że szkło ustąpiło i jest takie miękkie, jak gaza, że możemy swobodnie przez nie przejść. Poprostu nagle w naszych oczach zamieniło się w pewien rodzaj mgły! Teraz już przejść tam będzie całkiem łatwo…
Wspięła się na gzems kominka, wypowiadając ostatnie słowa, choć sama nie zdawała sobie sprawy z tego, że opuściła wygodny miękki fotel. I istotnie, szkło poczęło nagle topnieć, zamieniając się w jasną, srebrzystą mgłę…

13