Wówczas gdy potępiono pięć twierdzeń[1], nie zdarzył się cud, ponieważ prawda nie była zaczepiana. Ale Sorbona[2]... ale bulla[3]...
Niepodobna, aby ci, którzy miłują Boga z całego serca, zapoznawali Kościół, tak bardzo jest widoczny. — Niepodobna, aby ci, którzy nie miłują Boga, wierzyli niezłomnie w Kościół.
Cudy mają taką siłę, iż trzeba było aby Bóg ostrzegł aby nie wierzyć w nie gdy są przeciw niemu, mimo iż jasne jest, że jest Bóg; inaczej, byłyby zdolne zmylić.
Tak więc nie tylko te ustępy Deut., XIII (1 sqq) nie świadczą przeciwko powadze cudów, ale przeciwnie nic bardziej nie dowodzi ich siły. I tak samo co do Antychrysta! „Póki nie uwiodą wybranych, gdyby to było możliwe”. (Matth. XXIV, 24).
Historja ślepego od urodzenia[4].
Co powiada św. Paweł? czy powtarza ciągle treść proroctw? nie, ale ich cud[5]. Co powiada Chrystus? czy powtarza treść proroctw? nie, śmierć jego nie spełniła ich; ale powiada: si non fecissem[6]. Wierzcie w dzieła.
Dwie nadnaturalne podstawy naszej religji, całej nadnaturalnej: jedna widzialna, druga niewidzialna. Cudy z łaską, cudy bez łaski.
Synagoga, na którą patrzano z miłością jako obraz Kościoła, i z nienawiścią, ponieważ była tylko jego obrazem, podnosi się, będąc bliską upadku, kiedy jest w zgodzie z Bogiem; w tem obraz.
Cudy dowodzą władzy którą Bóg ma nad sercami, przez tę którą wykonywa nad ciałami.
Nigdy Kościół nie uznał cudu wśród heretyków.
Cudy, podpora religji: odróżniły żydów, odróżniły chrześcijan, świętych, niewinnych, prawdziwych wierzących.