Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 125.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdyby starożytność była prawidłem wiary, w takim razie starożytni byli bez prawidła? Jeżeli powszechna zgoda, cóż byłoby, gdyby ludzie zaginęli?[1]
Fałszywa pokora[2], pycha.
Podnieście zasłonę. Nic nie poradzicie: trzeba albo wierzyć, albo przeczyć, albo wątpić. Czyż nie znajdziemy prawidła? Sądzimy o zwierzętach, iż robią dobrze to, co robią: czyż nie znajdzie się prawidła dla sądzenia ludzi?
Przeczyć, wierzyć i wątpić, jest dla człowieka tem, czem bieganie dla konia.
Kara tych którzy grzeszą, błąd.

261.

Ci, którzy nie miłują prawdy, szukają pozoru do przeczenia jej w mnogości tych którzy jej przeczą. Tak więc błąd ich pochodzi jeno stąd, iż nie kochają prawdy lub miłości, niema tedy dla nich wymówki.

262.

Zabobon i pożądliwość.
Skrupuły, złe pragnienia.
Zła obawa: nie pochodząca stąd, iż wierzymy w Boga, ale stąd, iż wątpimy czy jest czy nie. Dobra obawa pochodzi z wiary; fałszywa obawa z wątpienia. Dobra obawa łączy się z nadzieją, ponieważ rodzi się z wiary, i ponieważ pokładamy nadzieję w Bogu w którego wierzymy; zła, łączy się z rozpaczą, ponieważ lękamy się Boga w którego nie mamy wiary. Jedni obawiają się go stracić, drudzy znaleźć.

263.

„Cud, powiadają, umocniłby moją wiarę“. Tak się mówi, kiedy się go nie widzi. To racje, które, widziane zdaleka, zdają się ograniczać nasz wzrok; ale skorośmy tam doszli,

  1. Pascal godzi tu w zewnętrzne kryterja prawdy, autorytet i powszechną zgodę, które przyjmowała scholastyka.
  2. Fałszywa pokora jest tu chowanie się za sąd drugich; jest to pycha, ponieważ nie chce się poddać rozumowi.