Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/160

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dny. Y nabyoró̗ popyulu zezonego za grzechi y wlege ziwey wodi na nye w ssó̗nd. W ktorichzeto gdisz czlowyek nyecisti[1] omocy izop, a pokropi stan y wszitko nadobye, y lud takesz nyecistotó̗ pokalanye*: a takim obiczaem ocisczony ociscy nyecistego trzeczego y sodmego dnya. A ocisczoni sodmego dnya sperze rucho swe, pomige syó̗, a nyecist bodze asz do wyeczora. Pakli kto timto obyczagem nye bil bi ocisczon: sginye dusza gego s posrzotku sboru gego. bo swyó̗tinyó̗ bozó̗ pokalal, a nye iest wodó̗ ocisczenya pokropyon. Y bó̗dze to przikazanye wlosne y wyeczne. Ale ten, ienze kropi wodó̗, omyge rucha swa. Wszelki, ienze dotkney* wod ocisczenya, nyecist bó̗dze asz do wyeczora. Czsokoli dotkne nyecistego[2], bó̗dze nyecisto. A dusza, ktoras syó̗ dotknye czsokoli s tego, nyecista bó̗dze asz do wyeczora.

XX.

I przydó̗ synowye Israelsci y wszitko pospolstwo na pusczó̗ Syn, myesyó̗cza pirwego. y ostal lud w Cades. A tu iest umarla Maria y pogrzebyona iest na tem myesczu. A gdisz potrzebowal lud wodi, sebrali syó̗ przecziw Moyzeszovi y Aaronovi s krzikem gnyewnim y rzekli: Bichom bili sgynó̗li myedzi braczó̗ naszó̗ przed panem! Przeczesz wywyodl sbor bozi na pusczo*, abichom y my y dobitki nasze zmarli? Przecz cze* nasz viwyodli z Egypta, a przivyedliscze nasz na to myescze psotne, na nyemze nye moze syacz, any syó̗ figy rodzó̗, any vino, any zarnata (ziarniata) iablka? Na to y vodi nye ma ku piczu. Tedi Moyzes y Aaron vnidze w stan zaslubyenya, nyechawszi pospolstwa, y padlasta nagle na zemi, y zawolalasta ku bogu rzekó̗cz: Panye boze, uslisz wolanye ludu tegoto, a otworz gim skarb twoy studnyó̗ wodi ziwey, aby nasiczeni przestali semranya swego. Y wzyavila syó̗ slawa boza nad nimi. Y movil iest pan ku Moyzeszovi rzekó̗cz: Wezmi rosgó̗ y sgromadz lud, ty y Aaron brat twoy, y mowcze ku scale przed nimi, a ona da wodó̗. A gdisz wiwyedzecze wodó̗ [s] skali, pycz bó̗dze wszitka wyelkoscz[3] y dobitki gey. Przeto wzó̗l Moyzes rosgó̗, ienze* bil przed oblicim bozim, iakosz przikazal gemu bog. Sgromadziw mnostwo przed skaló̗, rzeczi* k nim: Sliscze, nyeposluszni y nyewyerzó̗czi. Zali skali* teyto mocz bó̗dzem wam wodó̗ wywyescz? A gdisz podnosi ró̗kó̗ Moyzes, wderziw[4] rosgó̗ dwoycz w krzemyen: wysli só̗ wodi obfitey, tak ze lud pilbi y dobytek. Y rzecze pan ku Moyzeszovi y ku Aaronovi: Przeto zescze nye wyerzili mnye, biscze poswyó̗cili mnye przed synmi Israelskimi: nye wyedzecze ludzi tichto w zemyó̗, yó̗sz ya dam wam. Ta iest woda odmawanya[5], gdzes só̗ syó̗ karcili synowye Israelsci przecziwko panu, a poswyó̗czon iest myedzi gimi.

  1. Miało być: czysty, mundus.
  2. Ma być: nieczysty!
  3. Multitudo.
  4. w tu znaczy u, jak często u tego pisarza, więc uderziw.
  5. contradictionis.