Strona:PL Balzac - Małe niedole pożycia małżeńskiego.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Twoje życie natomiast przedstawia ci się jako prawdziwe piekło: świat stał się dla ciebie niemożliwy.
Przebywać obok tej tryumfalnej głupoty znaczy tyle, co być przykutym do galery.

Pewnik

Cierpienia moralne przerastają cierpienia fizyczne o całą przepaść jaka istnieje między duszą a ciałem.
Przestajesz marzyć o oświeceniu żony.
Karolina jest jakby drugiem wydaniem Nabuchodonozora, gdyż, pewnego dnia, podobna tej poczwarze królewskiej, mieni kosmaty kształt zwierza na okrucieństwo monarszej purpury.

III.
Gorliwość młodej żony

Pośród nieocenionych rozkoszy kawalerstwa, każdy mężczyzna stawia na pierwszem miejscu nieograniczoną swobodę wstawania. Kapryśne fantazje powolnego przebudzenia wynagradzają melancholję samotnego układania się do snu. Możesz kręcić się w łóżku na wszystkie strony, ziewać jakby cię kto mordował, wydawać okrzyki z których mógłby cię ktoś posądzić o jakieś niezdrowe uciechy. Możesz łamać najświętsze zobowiązania dnia poprzedniego, zostawiać ogień na kominku i niezgaszoną świecę, możesz wreszcie zasypiać na nowo, naprzekór najpilniejszym zajęciom. Wolno ci złorzeczyć trzewikom przy łóżku, które zieją otwartemi paszczami i podnoszą nastawione uszy, wolno być ślepym na migotanie promieni słonecznych wdzierających się przez szparę firanek, głuchym na donośne napomnienia natrętnego zegara; przeciągać się w łóżku, mówiąc: „No tak, wczoraj ta sprawa mogła być pilna, ale dziś już nie. WCZORAJ jest szaleńcem, DZIŚ mędrcem, bo przedziela je noc która przynosi dobrą radę, noc która oświeca... No tak,