Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się wreszcie z żoną; zeszła ze świata z początkiem 1799. Doktór posiadł winnice, skupował folwarki, nabywał huty, handlował wełną! Ukochany synek nie umiał robić nic, ale, ponieważ ojciec przeznaczał go do stanu właściciela, dał mu rosnąć w dostatku i głupocie, pewien iż dziecię to zawsze będzie umiało tyle co i najwięksi mędrcy, to jest żyć i umrzeć. W r. 1799, kalkulatorzy Issoudun liczyli starego Rouget na trzydzieści tysięcy renty. Po śmierci żony doktór prowadził wciąż życie dość rozwiązłe; ale uregulował je niejako, i ograniczył do zacisza domowego. Lekarz ten, człowiek z jednej sztuki, umarł w 1805. Bóg sam wie, ile mieszczaństwo Issoudun nagadało się na rachunek tego człowieka, ile anegdot krążyło o jego rozpuście! Jan Jakób Rouget, którego ojciec, poznawszy jego tępotę, ujął w końcu w ścisłe karby, został kawalerem; a to dla ważnych przyczyn, których wyłuszczenie stanowi doniosłą część tego opowiadania. Bezżeństwo jego wynikło po części z winy doktora, jak się okaże niebawem.
A teraz, trzeba nam rozpatrzyć skutki zemsty dokonanej przez ojca na córce, której nie uważał za swoją, a która, możecie mi wierzyć, była jego prawą własnością. Nikt w Issoudun nie zauważył jednego z owych dziwnych przypadków, czyniących ze sprawy płodzenia otchłań w której nauka się gubi. Agata podobna była do matki doktora Rouget. Tak samo, jak, wedle pospolitego spostrzeżenia, podagra przeskakuje pokolenie i idzie z dziadka na wnuka, tak samo spotyka się podobieństwa, przenoszące się w tym samym porządku.
I tak, starszy z synów Agaty, fizycznie podobny do matki, wziął całą moralną stronę po dziadku, doktorze Rouget. Zostawmy rozwiązanie tego problemu XX-mu wiekowi, wraz z piękną nomenklaturą mikroskopijnych żyjątek, a wnuki nasze napiszą może tyleż bredni, ile nasze uczone ciała napisały ich już w tej ciemnej kwestji.
Agata Rouget ściągała na siebie powszechny podziw jedną z owych twarzy, przeznaczonych, jak twarz Marji, matki Zbawiciela, aby zawsze zostały dziewicze, nawet po zamęściu. Portret jej, który