Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/266

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— To należy do zwierzęcia takich a takich rozmiarów, z nogami lub bez, mięsożernego, trawożernego, amfibii, etc... liczącego tyle tysięcy lat. Pewna, iż znajdzie w d’Arthezie tyleż wyobraźni w miłości ile jej wkładał w styl, uznała za potrzebne doprowadzić go do najwyższego stopnia namiętności i wiary. Cofnęła żywo rękę wspaniałym gestem wzruszenia. Gdyby rzekła: — Przestań, zabijasz mnie! nie miałoby to — tak energicznej wymowy. Pozostała przez chwilę z oczami w oczach d‘Artheza, wyrażając równocześnie szczęście, skrupuł, obawę, ufność, niemoc, mętne pragnienie i wstydliwość dziewicy. Miała wówczas tylko dwadzieścia lat! Ale liczcie, iż przygotowała się do tej teatralnej scenki z niesłychaną sztuką tualety, wynurzała się z fotela jak kwiat gotowy rozwić się za pierwszym promieniem słońca. Wszystko to, fałszywe czy szczere, coraz bardziej upajało Daniela. Jeżeli wolno wtrącić tutaj osobiste mniemanie, wyznajmy iż rozkosznem byłoby długo być oszukiwanym w ten sposób. Niewątpliwie, często, na scenie, Talma wznosił się o wiele ponad naturę. Ale czy księżna de Cadignan nie jest największą aktorką współczesną? Brakuje tej kobiecie jedynie widowni znawców. Na nieszczęście, w epokach nękanych politycznemi burzami, kobiety giną niby lilie wodne, które, aby kwitnąć i roztaczać się naszym zachwyconym spojrzeniom, potrzebują czystego nieba i cieplejszych zefirów.