Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zwierzynę, która tępiona zawzięcie mogłaby zaginąć w większej ilości gatunków, jak to już się stało z żubrami.
W astronomii zrobiliśmy postępy olbrzymie. Dawny o podwójnych, wklęsłych szkłach teleskop, rozszerzając się stopniowo, stał się tak ciężkim, że pochylał się własnym ciężarem, gdy go kierowano do zenitu, i tym sposobem fałszował spostrzeżenia; chcąc poddać dokładnej obserwacyi jedną z bliższych gwiazd na horyzoncie, pomimo, że szkło było na nią zwrócone, zbyt wielka ilość powietrza, znajdująca się pomiędzy teleskopem a ciałem niebieskiem, przeszkadzała dokładnemu zbadaniu przedmiotu. Nasze teleskopy teraźniejsze posiadają zwierciadła kryształowe, wklęśnięte, mające dwadzieścia metrów średnicy, takie same jak te, które służą za zbiorniki ciepła słonecznego do maszyn, ale zagięcia ich są ściślej matematyczne i zbierają ogromną ilość światła, dając mu za ognisko blachę przygotowaną, lub też oko badacza odwróconego plecami od przedmiotu, który studyuje. Prąd elektryczny gra tu też bardzo ważną rolę, gdyż elektryczność dopomaga do otrzymania światła, tak, jak w telefonach do otrzymania dźwięku.
Zapomocą tych nowo-wynalezionych teleskopów, ustawianych zwykłe na najwyższych wierzchołkach gór, ponad chmurami, dojrzeliśmy mnóstwo gwiazd dotąd nieznanych, chociaż nie ulega wątpliwości, że przestrzeń wszechświata posiada jeszcze miliony takich, których dojrzeć nie możemy. Te teleskopy przewyższają o wiele najsilniejsze szkła, znane w XIX wieku i zbliżają planety Marsa i Jowisza na 110,000 mil do naszego wzroku tak,