Strona:PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

XL. W takiej postaci tedy i w ten sposób stanęła ugoda między obydwoma stronnictwami. Wielu jednakże obywateli, którzy w czasie wojny stali po stronie Trzydziestu, zdjęła teraz obawa o swój los przyszły i wielu z nich dlatego powzięło zamiar przesiedlenia się do Eleuzys. Zwlekali oni jednakże, jak to zwykle u wszystkich śmiertelników bywa, ze swojem zgłoszeniem się piśmiennem, aż do ostatnich dni terminu. Wówczas to Archinos, biorąc na uwagę wielką liczbę tych obywateli, a pragnąc, żeby pozostali w mieście, skrócił czas terminu niezbędnego do wniesienia tego oświadczenia o kilka dni. Tym sposobem przeto zniewolił on wielu obywateli do pozostania w mieście. Uczynili oni to z początku niechętnie, nabrali jednakże później nieco lepszej otuchy. Zarządzenie to Archinosa okazało się bardzo roztropnem. Niemniej też zupełnie odpowiedniem i pożytecznem dla państwa było wystąpienie tego męża przeciwko wnioskowi Trazybulosa z zarzutem, że wniosek ten jest niezgodny z prawem. Albowiem Trazybulos wniósł był, aby nadać prawa obywatelskie wszystkim tym osobom, które niedawno powróciły były z Pireusu. Jawnem zaś było, że pewna liczba tych ludzi pochodziła od niewolników. Bardzo patryotycznie również wreszcie postąpił sobie Archinos w następnem wydarzeniu. Skoro któryś z obywateli jął się był, wbrew zawartej i zaprzysiężonej ugodzie, dochodzenia sądowego przeciwko drugim współobywatelom, wtedy Archinos, schwytawszy go, stawił go przed Radą i przeprowadził to, że go bez sądu na śmierć skazano. Uczynił to, słusznie powiadając, iż teraz dopiero pokaże się, czy też lud ateński w samej rzeczy pragnie utrzymania demokratycznej formy rządów, i czy wiernie dochowa tego, co tak uroczyście zaprzysiągł. Gdyby się bowiem, dodał, tego przestępcę wolno puściło, zachęciłoby się tylko innych obywateli do podobnego postępowania. Jeżeli zaś się go, jak się należy ukarze, będzie to odstraszającym przykładem dla wszystkich innych. I tak się też stało. Po straceniu bowiem tego człowieka, nie śmiał już nikt wywlekać starych dziejów przed sądy. Owszem tak cały lud ateński w ogólności, jako też i poszczególne osoby skorzystały jak najmądrzej i jak najprzezorniej z doświadczenia nabytego w niedawno ubiegłych wypadkach. Nie tylko bowiem wymazano zupełnie z pamięci przykre zajścia ostatnich lat, lecz oddano dług Lacedomończykom, który niegdyś zaciągnęło było u nich Trzydziestu na cele wojenne. Zapłaciły zaś te pieniądze obydwa stronnictwa wspólnie, pomimo tego, iż w ugodzie wyraźnie była mowa o tem, że pieniądze owe mieli osobno zwrócić obywatele ze stronnictwa miejskiego, osobno zaś znowu ci, którzy przebywali w Pireusie. Spełnili to w tem przekonaniu, że czyn ten będzie pierwszą