Strona:PL Arystoteles - Konstytucya Ateńska Arystotelesa.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

napowrót rozwoziły załogi po różnych miejscowościach. Załoga tych okrętów, którą peryodycznie wylosowywano, wynosiła dwa tysiące ludzi. Cały wreszcie ten szereg osób zamykało prytanejon, sieroty, żywione kosztem państwa i nadzorcy więzień. Wszyscy ci ludzie zajmując się publicznemi sprawami, żyli też z publicznego grosza.
XXV. Z tego tedy utrzymywali się ci obywatele, którzy się przesiedlili byli do miasta.
Około siedmnastu jeszcze lat pozostawała ustawa pod wpływem Rady Areopagu. Pomału jednakże zaczynała i ona chwiać się w swych podwalinach. Z powiększeniem się ilości i znaczenia pospólstwa stanął na czele ludu Efialtes, syn Sofonidesa. Mąż ten bowiem uchodził za człowieka nie dającego się przekupić, jakoteż za wiernego istniejącej ustawie. Ten zamierzył wystąpić przeciwko Areopagowi. Przedewszystkiem tedy usunął on z urzędu wielu członków tej rady powytaczawszy im procesy o nieprawne zarządzanie krajem. Za jego sprawą następnie odjęto Areopagowi, za rządów archonta Konona, wszystkie te prerogatywy, na których opierał się jego nadzór nad ustawą. Jedne z nich oddano Radzie Pięciuset, drugie przeniesiono na zgromadzenia ludowe; inne wreszcie dostały się w udziale sądom obywatelskim. W całem tem postępowaniu popierał wielce Efialtesa Temistokles, który, chociaż sam był członkiem Areopagu, nie życzył sobie jednakże zbytniego wzrostu jego władzy, zwłaszcza, że mu groziło z tej strony oskarżenie o praktyki z Persami. Pragnąc tedy doprowadzić do rozwiązania tej instytucyi chwycił się następnego podstępu. Oto najprzód wmówił w Efialtesa, że Areopagici zamierzają go uwięzić. Radzie Areopagu znowuż oświadczył, że wskaże im kilku mężów, którzy uknuli spisek przeciwko istniejącej formie rządu. Potem wziął ze sobą kilku wybranych Areopagitów i zaprowadził ich aż do tego miejsca, gdzie właśnie Efialtes przebywał powiadając, że im tam ukaże zgromadzonych spiskowców. Skoro tam już doszli, zaczął wtedy z nimi żywo rozprawiać. Efialtes, ujrzawszy ich, uciekł przerażony w jednym tylko chitonie i szukał schronienia u stopni ołtarza. Skoro nikt nie mógł pojąć, jak się to stać mogło, wówczas obaj i Temistokles i Efialtes oskarżyli Areopag o to nadużycie władzy na najbliższem posiedzeniu Rady Pięciuset, a wkrótce potem w podobny sposób i na zgromadzeniu ludu i nie dali za wygraną dopóty, póki nie ukrócili władzy Areopagu. Lecz i Temistokles musiał wkrótce opuścić ojczyznę i również Efialtes w niedługi czas potem padł ofiarą skrytobójczego ciosu Arystodykosa z Tanagry.
XXVI. W taki przeto sposób odebrano Areopagowi prawo nadzoru i opieki nad ustawą istniejącą. Po owych zdarzeniach jednak zaczynał się