Strona:PL Artur Oppman - Polski zaklęty świat.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Powróciły krasnoludki,
Rozpaczają, łamią ręce,
Kryształową trumnę robią,
Kładą Śnieżkę w tej trumience.

I wśród puszczy ustawiają
Śliczne dziewczę w szklanej trumnie
A dokoła stare drzewa
Pieśń jej boru nucą szumnie.

Raz przejeżdżał owym lasem
Urodziwy książę młody
I zobaczył trumnę szklaną,
A w niej pannę: cud — urody!

I zakochał się odrazu,
I otwiera trumnę szklaną,
I porywa w swe objęcia
Śnieżkę białą i różaną.

W tem wstrząśnieniu z ustek Śnieżki
Kęs jabłuszka wylatuje,
I ocknęła się królewna,
Znów się zdrową, rześką czuje.

Wnet się książę z nią ożenił,
Długo i szczęśliwie żyli,
A o wiedźmie, złej macosze,
Nikt nie słyszał od tej chwili.