Strona:PL Artur Conan-Doyle - Srebrne zwierciadło.djvu/01

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ARTUR CONAN DOYLE:

SREBRNE ZWIERCIADŁO.


Zaczynamy w numerze dzisiejszym najnowszą nowelę głośnego pisarza Conan Doyle’a. Nie spotkają w niej czytelnicy, i to jest jej rys oryginalny, zbanalizowanego już Sherloka Holmesa, jakkolwiek treścią noweli jest fantastyczna tajemnica, bez rozwiązania. Tajemnica, czytelnikom polskim nie obca, przypominająca bowiem „zwierciadlaną zagadkę“ Deotymy. A obraz główny noweli, to jakby scena z „Maryi Stuart“ Słowackiego. Takie węzły analogii łączą ostatnią nowelę Conan Doyle’a z literaturą polską.
Przyp. red.


Dnia 3 stycznia. Jak się okazuje, sprawa skontrolowania ksiąg firmy White i Wotherspuon stanowi zadanie olbrzymie. Mam przejrzeć pozycyę za pozycyą dwadzieścia grubych tomów! Pierwsza to jednak sprawa poważna, powierzona mi do opracowania samodzielnego. Muszę dać dowód, że zasłużyłem na zaufanie. Ale trzeba się spieszyć, prawnicy bowiem żądają wyników pracy mojej przed rozpoczęciem procesu. Johnson oświadczył mi dzisiaj zrana, że wszystko musi być gotowe przed dniem 20 b. m. Aż strach pomyśleć! Nie mniej, jeżeli mózg ludzki i nerwy są w stanie wytrzymać wysiłek taki, to zwyciężą. Według obliczeń moich, będę musiał pracować od 10-tej zrana do 5-tej po południu, a następnie od 8-mej do 1-ej w nocy, aby dokonać dzieła...