Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




REWOLUCJA.

Rewolucja! Czyż naprawdę? Bezwzględnie tak. W Niemczech dokonywa się rewolucja, i to w „najczystszej“ formie. Nie mam pod ręką encyklopedji, ale jestem pewien, że oficjalne określenie rewolucji da się „bez reszty“ zastosować do wypadków niemieckich. Pozatem nikt w Niemczech temu nie przeczy, przeciwnie, podkreśla się nawet i wygrywa tę okoliczność, zaznaczając zresztą, że rewolucja jest bezkrwawa. Z opinją tą nie może się pogodzić postronny obserwator, gdyż często krew nie da się ukryć. Ale w tych wypadkach jest znowu gotowa odpowiedź: „Musi tak być, bo w Niemczech jest rewolucja“. Zaznaczam, że jestem utopistą i że nie mogę opierać się na precedensach. Ale czyż naprawdę rewolucja musi być zawsze bardzo straszna? Widocznie że tak. Ale