Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

słychać przemówienie jakiegoś profesora. Skolei występuje dwunastu studentów kropka w kropkę jak nasze dzielne korporanty, kompletni z „deklami“. (Dekiel — to jakoś nie po polsku brzmi? Czyżby to przyszło od zachodniego wroga razem z tak histerycznie opłakiwanym ustrojem uniwersyteckim?) Każden ma książkę w ręku i wymawiając pokolei tę samą rytualną formułę: „Powierzam płomieniom dzieła (dajmy na to) Karola Marxa“, wrzuca książkę do ognia.
Ogólne wskazówki co do autorów, których należy palić, były następujące:
Najgorsi to pacyfiści: np. Ludwig Renn.
Potem (o, subtelności!) książki specjalnie zohydzające Wielką Wojnę: Remarque.
Następnie histotrje wojny światowej w duchu pacyfistycznym.
Książki krytykujące Mussoliniego i faszyzm. Tu wstawka. Rozeszła się pogłoska, że palono dzieła Pitigrillego, jako pornograficzne, ale zaraz nazajutrz w pismach ukazało się sprostowanie, że to nieprawda, że gdzieżby palono