Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tu niepolityczna wstawka. O Kurcie i urzędzie podatkowym. Rozwścieczony niedyskretną, a przewlekającą się indagacją, oznajmia, że dochody ma niestałe, bo jest na utrzymaniu u mężatki. Na to urzędnik: „Proszę o nazwisko tej pani — my to sprawdzimy“, i tu następuje rycerska odpowiedź: „Powiedziałem, że ta pani jest mężatką“.
Pytam Kurta o jego rówieśników, o chłopców poniżej trzydziestki. Co się z nimi dzieje? Co też myślą o przewrocie? Słyszę odpowiedź, że wszyscy są w partji. Co, i komuniści i socjaliści też? A jakże.
— Więc, znaczy, masz dużo znajomych w partji? — O, chyba przeszło setkę.
— Co, i wszyscy z przekonania? — Nie. Nie znam ani jednego, któryby się entuzjazmował.
— Więc jakież są powody, że ci wszyscy chłopcy są w SA?
Następuje dość jasne, widać że przemyślane wyjaśnienie. Powodów jest wiele. Chyba najważniejszy — to bieda. Nęci jedzenie, płaca,