Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pierwsi stworzą zamęt w Europie, a teraz patrz, jacy są spokojni i opanowani“.
Odpowiedzią na to było gniewne burknięcie człowieka, który stawiał na faworyta w biegu, gdzie przyszedł fuks.
Ludzie ci są równie zdezorjentowani jak byle jaki laik zagranicą. Wszak przewrót w Niemczech jest tak rzeczywiście „cudowny“ (od słowa cud) — nie tłomaczy się ani logiką, ani wogóle żadnemi naturalnemi prawami fizyki dziejowej.
A teraz trochę o mundurach. Choć jakże tu można powiedzieć „trochę“, kiedy temat jest tak obszerny. Odmian mundurów jest bez końca. Wymagałyby one właściwie obszernej, kilkutomowej publikacji z kilkudziesięciu kolorowemi planszami. Dzieło wypadłoby drogo, no i trochę smutno.
Budzi mnie rano pierwszy telefon od pierwszego znajomego, który nawiązuje ze mną kontakt. Zastanawiałem się poprzednio, jakże się też on ustosunkował do przewrotu. Słucham więc ciekawie: „No więc co? Jesteś w Berlinie? A masz jaki mundur? Nie? No to wogóle nie