Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Koledzy go nie żałują,
Jeszcze końmi go stratują.
Prawdą jest, że w Niemczech odbywają się obchody na cześć zabójców Rathenaua, ale podobnej piosenki niema, jak też nie jest używaną zdrobnieniała forma słowa „wojna“. Dotyczy to zresztą sześciu znanych mi języków europejskich. Nie twierdzę, że w Polsce kwitnie duch agresji, bo przeczyłbym swoim najgłębszym przekonaniom, ale od kraju, który podniósł i wykombinował hasło rozbrojenia moralnego, wolno i należy wymagać, aby frazesy na eksport słyszane były, choćby tylko jako frazesy, także i wewnątrz kraju. To chyba nie są przesadne wymagania.
Ale poza tem wszystkiem, tak w prasie endeckiej jak i sanacyjnej, tak w Polsce, jak i w Niemczech, we Włoszech i w Rosji, — ta sama, jedyna myśl przewodnia o celowości, z jaką należy używać społeczeństwa i ta sama beznadziejność, jaka przypada w udziale jednostce. Przychodzi wciąż na myśl „Życie termitów“ Maeterlincka. Jest to jeden z najbardziej ponurych i wstrząsających reportaży