Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tymczasem z boskiego założenia jest ono stromą ścieżką. Miłość bliźniego zginęła i ustąpiła miejsca uspołecznieniu, pielęgnującemu słabość kosztem siły. O karze śmierci wypisywano grube księgi“. „Choroba, nędza — te wielkie kamienie probiercze ludzkich cnót — miały być doszczętnie wytępione. Pacyfistyczna literatura o wojnie dawała do zrozumienia, że ten, kto padł na polu chwały, umarł śmiercią nienaturalną. Literatura ta nie miała żadnego zrozumienia dla starej żołnierskiej pieśni: „Niema piękniejszej śmierci na świecie, niż być zabitym przez wroga“. Nie rozumiała ona staro-germańskiego wstrętu do „Strohtod“ (śmierci na słomie). Uwiąd, spowodowany zwapnieniem żył, zdawał się jej bardziej męski. Pacyfistyczne powieści wojenne nie mogą się dość naopisywać strasznego wyglądu poległych. Tak jakby „zwłoki pokojowe“ były estetyczniejsze, jakby nie było znacznie ważniejsze, w jakim duchu człowiek umarł, niż jak trup jego wygląda. Czem dla mężczyzny jest pole bitwy, tem dla kobiety macierzyństwo. Kobieta stacza swoją walkę ze śmiercią, kiedy wydaje na świat nowe