Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wojny i czy się na niej straciło ojca lub syna. Każdy lekarz, poszlakowany rasowo, politycznie lub bez zasług wojennych, jeżeli będzie dalej chciał prowadzić praktykę, może być uznany za znachora i odpowiednio karany.
A adwokaci? W Berlinie na 3.600 adwokatów było około 2.800 podpadających pod dzisiejszą klasyfikację jako Żydzi (¼ krwi żydowskiej wystarcza). Zastosowano do nich naogół te same zasady, co do urzędników państwowych, tak że pozostało około 1.700 Żydów, którzy zasadniczo zachowali prawo praktyki i występowania w sądach. Ale skądinąd dano do zrozumienia tym wybrańcom losu, że o ile zjawią się w sądzie, „burzliwe elementy patrjotyczne“, za które przecież nie sposób odpowiadać, zbiją ich poprostu na progu, a jeżeliby nawet to się nie zdarzyło, wykluczone jest, aby obrońca-Żyd wygrał dziś sprawę w jakimkolwiek sądzie odrodzonych Niemiec. Bieda, i to beznadziejna, zagląda więc też do większości domów mecenasów berlińskich, i tylko kilka największych znakomitości wzięło sobie Aryjczyków na „Strohmannów“, by ci występowali