Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/017

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
POECI ANGIELSCY.


Obaczę niebo, obaczę morze,
Lecz nie obaczę mej ziemi...
Zamek, na którym brzmiało wesele,
Wieczna żałoba pokryje;
Na wałach dzikie porośnie ziele,
U wrót, pies wierny zawyje.


III.

Pójdź tu mój paziu, paziu mój mały,
Co znaczą te łzy i żale?
Czyli cię wichrów zdąsanych szały,
Czy morskie lękają fale?
Rozwesel oko, rozjaśnij czoło,
W dobrym okręcie, w pogodę,
Lotny nasz sokół nie tak wesoło
Jak my, poleci przez wodę.


IV.

„Niech fala szumi, niech wicher głuszy,
Niedbam, pogoda czy słota:
Te łzy wyciska z głębi mej duszy,
Nie bojaźń — ale tęsknota...
Bo tam mój stary ojciec zostanie,
Tam matka zostanie droga,
Tam wszyscy moi, prócz ciebie panie,
Prócz ciebie tylko i Boga.