Strona:PL Anhelli (Juliusz Słowacki) 102.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mnie jak harfa z porwanemi strónami... do kogoż mówić będę?...

Ciemność będzie towarzyszem moim i krajem moim.

A oczy moje, jak służebnice ktore przestają pracować dla braku oliwy w lampie wieczornéj.

A wzrok mój, jak gołębie latające po nocy, które się tłuką o drzewa i skały piersią zlęknioną.

Płomieniste koła urodzą się w mozgu moim, i staną przed oczyma, jak wierne sługi idące z latarniami przed panem.

I wyciągnę ręce w ciemności, aby ułowić którą z plam płomienistych jak człowiek obłąkany.

Lecz okropności ziemi są niczém, zgry-