Ta strona została uwierzytelniona.
chają głośno, a niektórzy z nich jęczą i gadają przez sen:
Jeden o matce swojéj, drugi o siostrach i braciach, a trzeci o domie swoim i o téj którą miłował sercem, i o łanach gdzie mu się zboże kłaniało jak panu swemu, i szczęśliwi są teraz przez sen... lecz się obudzą.
W innych kopalniach wyją zbrodniarze; lecz ta jest tylko grobem synów ojczyzny i pełna cichości.
Łańcuch co tu szczęka smutny ma głos, a w sklepieniu są różne echa, i jedne echo które mówi: żałuję was.
Gdy się litował Szaman, weszli strażnicy i żołnierze z lampami budzić spiące do pracy.
Powstali więc wszyscy z ziemi i rozbudzili się, i szli jak owce ze spuszczonemi głowami, oprócz jednego który nie wstał, bo był umarł we śnie.