Ta strona została uwierzytelniona.
z Anhellego duch mający postać piękną i barwy rozmaite i skrzydła białe na ramionach.
A ujrzawszy się wolnym poszedł ów Anioł na wodę i po słupie światłości xiężycowéj odchodził na południe.
Gdy więc już był daleko i na środku stawu rozkazał Szaman owéj dziecinie zawołać duszę aby wróciła.
I obejrzał się duch jasny na wołanie dziecka i powracał leniwo po złotéj fali wlekąc po niéj końce skrzydeł obwisłych ze smutku.
A gdy mu rozkazał Szaman wstąpić w ciało człowieka, jęknął jak harfa rozbita i wzdrygnął się; lecz posłuchał.
A zbudziwszy się Anhelli, usiadł i zapytał co się z nim stało?
Odpowiedzieli mu rybacy: Panie! widzieliśmy duszę twoję i prosiemy cię bądź królem