Strona:PL Anakreon.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


44. PÓKI ŻYCIA.

Czemu ty mnie zalecasz prawa
I krasomówców sztuczne mowy?
Jakaż to dla mnie w tem zabawa,
Mogęż się cieszyć mdłemi słowy?
Dlaczego nie zalecasz ty mi
Pić daru Bacha wraz z innymi,
Na Afrodyty pięknej cześć
Ze śpiewem lekkie żarty pleść?

A!... bieleć moja skroń poczyna?...
Więc lej-że wodę mi do wina,
Uśpij mą duszę, żywym złóż
W grób — a przestanę szaleć już. —



45. BEZ KŁOPOTÓW.

Odkąd wszedłem na ten świat
By ciężary życia nieść,
Znam lat przeszłych całą treść,
Lecz mi tajny przyszły ład.
Nie dam się kłopotom zjeść.
Precz kłopoty! my nie brać.
Nim śmierć tknie mię ręką swą,
Wolę śpiewać, tańczyć, grać,
Tam gdzie Bacha kruże lśnią.