Zostało było, kiedym zawezwany
I przynaglony był do kapelusza
Który ze złego na gorszego zchodzi.[1]
Przychodził Cephas i Naczynie wielkie
Ducha Świętego, o głodzie i boso,
Przyjmując pokarm od wszelkiej gospody; —
Nowi pasterze chcą by ich wspierano
I ztąd, i zowąd, podnoszono z tyłu
I prowadzono — tak są ociężali!..
Wierzchowców swoich płaszczem okrywają,
Że dwoje bydląt w jednej chodzi skórze...
O cierpliwości, co to wszystko znosisz![2]“
Na głos ten, mnogie ujrzałem płomyki
Zbiegły po stopniach i krążyć poczęły,
A każdy krąg im piękności dodawał;
Dokoła tego wszystkie się wstrzymały
I nagle okrzyk wydały tak głośny,
Że go porównać z niczem nie podobna,
Ani też jego nie pojąłem brzmienia,
Tak gromem jego przygnębiony byłem.
1. Semele, kochanka Jowisza, domagała się, aby się jej objawił w całej potędze swojej, a gdy prośbie jej zadość uczynił, znieść nie była w stanie blasku jego i sama spopielała.
2. Dante i Beatricze wstąpili teraz do sfery Saturna, która jest siódmą z porządku, według Ptolomeusza. — Ten