Strona:PL Alighieri Boska komedja 582.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pierwiastków formy; te zaś sądem twoim,
Oprócz jednego, zniszczone by były.[1]
A nadto, gdyby rzadkie jakieś ciało
Przyczyną było plam, o które pytasz;
Albo miejscami nawskróź ten planeta,
Musiał by treści swej być pozbawionym;
Albo, jak w ciele tłuszcz przeplata chudość;
Tak onby zmieniał karty swojej księgi.[2]
Lecz pierwsze jawnie by się okazało
W zaćmieniu słońca; bowiem promień światła
Takby przeświecał przez księżyca tarczę,
Jak wprowadzony w inne rzadkie ciało.
Tak przecież nie jest; obaczmy więc drugie;
A jeśli również i drugie obalę,
Zdanie twe całkiem okaże się błędnem.
Jeżeli promień słońca nie przenika
Rzadkiego ciała, — granica być musi,
Za który zsiadłość nie puszcza go dalej;
Wstecz więc odstrzela, właśnie, tak jak barwa
Powraca ku nam, gdy ją szkło odbija,
Które za sobą kryje ołów ciężki.[3]
Lecz powiesz może, że promień dla tego
Tu się ciemniejszym niż indziej wydaje,
Że go odbija dno cofnięte dalej?
Z tego zarzutu wyzwolić się możesz
Przez doświadczenie, które jest krynicą
Zkąd płynąć zwykły sztuk waszych strumienie.[4]
Weź trzy zwierciadła; oddal dwa od siebie

  1. Gdyby rzadkość i zsiadłość przyczyną była różnego blasku gwiazd stałych, należałoby wnosić, że wszystkie te gwiazdy jednę mają własność i wpływ ich byłby jednaki, cała różnica byłaby w ilości tylko udzielonej im własności i wpływu. Tymczasem własności i wpływy planet i gwiazd różne być muszą, jak o tem głoszą Albumazar i Ptolomeusz; a ta różność wypływa koniecznie z tak znanych — pierwiastków formy (principij formali). Według filozofii scholastycznej, we wszystkich rzeczach dwa są pierwiastki; pierwiastek materyi — jeden dla wszystkich rzeczy i pierwiastek formy, inaczej zwany formą substancyjną, z którego wynikają rozmaite rodzaje, rzędy i gatunki rzeczy.
  2. To jest: alboby w ciele księżyca były miejscami na wylot przeświecające dziury; albo materja rzadka i zsiadła tak by w niem naprzemian rozłożone były, jak w ciele zwierzęcem tłuszcz przeplata chudość, a w księdzie karta za kartą idzie.
  3. To jest zwierciadło.
  4. Jest to zdanie Arystotelesa, że doświadczenie jest źródłem wiedzy ludzkiej (experientia magistra rerum).