Strona:PL Alighieri Boska komedja 572.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kiedy mam wstąpić w te ostatnie szranki.[1]
Wnijdź do mej piersi i natchnij mnie sobą,
Jakim sam byłeś, kiedy Marsijasza
Wydobywałeś z członków jego pochwy.[2]
O mocy boska, jeśli mnie na tyle
Obdarzysz sobą, bym wyryte w głowie
Objawił państwa świętego zarysy;
Naonczas liściem miłego ci drzewa
Przyjdę się wieńczyć, bo mnie tej nagrody
I przedmiot pieśni i ty zrobisz godnym.
Tak rzadko, ojcze, uszczknąć się dziś zdarza
Gałąź na tryumf wieszcza lub cezara,
(Wstyd to i wina złych człowieka żądzy),
Że to by winno Delfickiemu Bóstwu
Sprawiać wesele, jeżeli kto w sobie
Pragnienie budzi Penejskiej zieleni.[3]
Za małą iskrą wielki płomień dąży:
Może ktoś po mnie, w udatniejszej mowie,
Wybłaga Cyrry odpowiedź przychylną.[4]
Dla śmiertelników w różnej świta bramie
Kaganiec świata; ale gdzie trzy krzyże
Wiążą się w jedno ze czterma kręgami,
W lepszych gwiazd gronie i raźniej wychodzi,
Przeto wosk ziemi na swe podobieństwo
Udatniej kształci i pieczęcią znaczy.[5]
Przez tę więc bramę, tam już ranek prawie
A tu był wieczór, i półkula tamta
Już całkiem białą, ta zaś była czarną,

  1. Poeta, wyrażając się przenośnie, chce powiedzieć, że dotąd dość mu było pomocy Muz, które miały siedlisko swoje na jednym ze szczytów Parnasu (Cyteronie); ale teraz przystępując do opiewania cudów widzianych w Raju, potrzeba mu jeszcze pomocy samego Feba, czyli Appolina, którego przybytkiem był drugi szczyt Parnasu (Helikon).
  2. To jest: daj mi natchnienie takie jakiem sam byłeś ożywiony, kiedyś zwyciężał zuchwałego Marsjasza, który cię wyzwał do walki w śpiewie, a który za karę zuchwalstwa swego obdartym został ze skóry.
  3. Delfickie bóstwo — to Apollo, ojciec poetów. Penejską zielenią nazywa Dante liście lauru, drzewa ukochanego przez Apollina, bo Dafne, córka Peneusza, ścigana przez zakochanego Apollina, przeistoczyła się w drzewo laurowe.
  4. Cyrra — miasto u stóp Parnasu, poświęcone Apollinowi.
  5. Dante w dziele swojem Convito mówi, że gwiazdy skuteczniej wpływają na ziemię, im więcej zbliżone są do równika. A więc w tem miejscu i w tej chwili, kiedy cztery kręgi (horyzontu, zodjaku, równika i kolurusa, czyli koła wrębnego), przecinają się nawzajem, w czasie wiosennego porównania dnia z nocą i formują trzy krzyże, (słońce, kaganiec świata), znajdując się pod znakiem Barana, najskuteczniej dział na ziemię ożywczem światłem swojem.