Strona:PL Alighieri Boska komedja 542.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I dobrze czułem jad przymówki ostrej,
Gdy mówiąc do mnie, twarz nazwała brodą.[1]
Gdym podjął czoło, oko wnet postrzegło,
Że już istoty najpierwej stworzone
Przestały były wkoło sypać kwiaty;[2]
I niedość jeszcze pewne me źrenice
Widziały jednak, jako Beatricze
Zwrócona twarzą ku zwierzowi stała,
Który jest jeden w dwoistej naturze.[3]
Choć pod zasłoną, za zieloną rzeką,
Przecież się zdało, że daleko więcej
Dziś przewyższyła dawną piękność swoją,
Niż kiedyś piękność innych na tej ziemi.
Pokrzywa żalu piekła mnie tak srodze,
Że ze wszech rzeczy, ta która najwięcej
Miłość ku sobie pociągnęła moją,
Najwięcej mi się nienawistną stała;[4]
A serce taka ubodła zgryzota,
Żem padł zemdlony... co się ze mną działo,
Wie ta najlepiej, która to sprawiła. —
Kiedy zewnętrzne odzyskałem władze,
Widzę — nade mną tuż stoi niewiasta,
Którą już pierwej spotkałem samotną,
I woła na mnie: „Trzymaj się mnie, trzymaj!“
Potem do rzeki wciągnęła po szyję,
Wlokąc za sobą, a sama po wodzie
Mknęła leciuchno jak czółenko tkackie.[5]
Gdy do szczęsnego zbliżyłem się brzegu,

  1. Beatricze, mówiąc Dantemu: podnieś brodę, daje mu do zrozumienia, że już nie jest młodzieniaszkiem, lecz mężem dojrzałym.
  2. Istoty najpierwej stworzone to Aniołowie.
  3. Gryf — ptakozwierz, symbol dwoistej natury Chrystusa.
  4. Na widok nieziemskiej piękności Beatriczy, Dante uczuł wielką zgryzotę, że mógł kiedykolwiek podobać sobie w innej jakiej piękności, a im więcej miał do niej upodobania, tem większą czuł teraz odrazę. Może i to jest napomknieniem na upodobanie Dantego do Gentuki?
  5. Jest to Matylda, którą już spotkał Poeta na wstępie do ziemskiego raju, a która teraz nurza go w rzece zapomnienia, aby w niej zostawił pamięć grzechów swoich.