Strona:PL Alighieri Boska komedja 499.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Odpowiedź twoja wielce pożądana;
Wszyscy jej pragną, więcej niż Indyjczyk,
Lub Etyopczyk strugi chłodnej wody.
Czem się to dzieje, powiedz, że dla słońca
Ścianą ty jesteś, jakbyś dotąd jeszcze
Nie wpadał w sieci przez śmierć zastawione?“
Tak jeden z duchów przemówił, i byłbym
Odkrył się zaraz, gdyby baczność moja
Nowem zjawiskiem zajętą nie była;
Albowiem środkiem palącej się drogi
Szła dusz gromada pierwszej na spotkanie,
Więc krok wstrzymując, spoglądałem na nią,
Widziałem — cienie z obu stron spieszyły,
Nie stając, wzajem ucałować siebie,
I rade były tym chwilowym godom.
Tak mrówki w czarnych szeregów pochodzie
Pyszczkami z sobą stykają się wzajem.
Badając może o drogę i losy.
Skoro przyjazne skończą się witania
Nim w dalszą drogę ruszą jednym krokiem,
W zawody oba wykrzykują tłumy;
Nowoprzybyły — „Sodoma! Gomora!“
A drugi zasię krzyczy: „Pazifae
W kłamanej krowy ukryła się ciele,
By zwabić byka lubieżnością swoją.[1]
A jak żórawie, jedne odlatują
Do gór Ryfejskich, a ku piaskom drugie,
Te stroniąc mrozu, tamte zasię słońca,[2]

  1. Pazyfae, żona Minosa, króla Krety, pałając żądzą zwierzęcą ku bykowi, kazała wyrobić z drzewa krowę i w niej się ukrywszy, zwabiła byka do siebie. Z tego potwornego związku urodził się Minotaurus, o którym była mowa w Pieśni XII. Piekła.
  2. Ryfejskie góry, według podań starożytnych, miały być gdzieś daleko na północy, w teraźniejszej Rossyi (góry Uralskie).