Strona:PL Alighieri Boska komedja 493.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Z treścią swą łączy, i staje się wonczas
Dusza jedyna, która sama w sobie
Żyje i czuje, i kołuje wiecznie.[1]
Lecz by me słowa mniej ciebie dziwiły,
Uważ, jak słońca żar staje się winem,
Gdy z winorośli połączy się sokiem —
A gdy Lachezie przędzy już nie stanie,
Dusza się z więzów wyswobadza ciała,
Unosząc z sobą treść ludzką i boską.[2]
Władze zmysłowe naonczas niemieją,
Natomiast pamięć i rozum, i wola
Bystrzej daleko niż pierwej działają.
Niezwłocznie potem dusza sama przez się
Spada cudownie na jednym z dwu brzegów,
I tu dopiero drogę swą poznaje.[3]
A skoro przestrzeń miejsca ją ogarnie,
Moc z niej kształcąca promienieje w koło,
Jak w żywych członkach i w tej samej mierze.
A jak powietrze, gdy przesiękłe deszczem,
Skutkiem odbicia słonecznych promieni,
Rozmaitemi barwami się krasi;
Tak i powietrze, które ją otoczy,
Przybiera kształty jakie w niem niezbędnie
Dusza wytłoczy, kiedy w niem zamieszka.[4]
A jako płomyk leci ognia śladem,
Gdziekolwiek z miejsca na miejsce przechodzi;
Tak nowa postać za duchem pomyka.
Że ztąd zewnętrzny dusza pozór bierze,

  1. Duch Boski jednocząc w sobie życie roślinne, zwierzęce i umysłowe, staje się duszą jedyną, która żyje czuje i kołuje sama w sobie, to jest rozważa siebie i przychodzi do zeznania samej siebie (conscientia sui).
  2. Dusza, rozstając się z ciałem, unosi z sobą władze zmysłowe i duchowe.
  3. Dusza po śmierci spada albo na brzeg Acherontu, albo na brzeg Tybru u ujścia do morza, i poznaje, że albo jest przeznaczoną do Piekła, albo do Czyśca, a ztamtąd do Nieba (Obacz Pieśń III. Piekła i Pieśń II. Czyśca).
  4. Że dusze po śmierci okrywają się jakoby ciałem jakiemś powietrznem, nie jest to zmyślenie poetyczne samego Dantego; tak myśleli niektórzy ojcowie kościoła; sam nawet Śty Augustyn nieodrzuca wręcz tego zdania, ale je uznaje za wątpliwe (Costa.).